Wiosna, święta i pragnienie zieleni zachęca wszystkich do zakładania
domowych hodowli parapetowych.I tu zaraz wracam do wspomnie z dzieciństwa i olbrzymiej frajdy z obserwowania rozwijającej się rzeżuchy. Tą wielkanocno-wiosenną tradycję, pragnę
zaszczepić również moim dzieciom.
Rozczochrane rzeżuchy.
Materiały:
- pojemniczki po deserkach
- wata
- nożyczki
- nasiona rzeżuchy
- pisak wodoodporny, oczy, kokardki itp.
Czas hodowli: ok. 1,5 tygodnia
Staranie umyte kubeczki wycinany w formie rozbitej skorupki
jaja, następnie wypełniamy watą, którą nasączamy wodą. Na tak przygotowany "grunt" siejemy
nasiona rzeżuchy i odstawiamy na parapet.
Najmłodsi doskonale radzą sobie z
tymi zadaniami i jest to dobra okazja na rozmowę o potrzebach rozwojowych roślin - podłoże, woda, słońce. Ze starszakami warto porozmawiać na temat
fotosyntezy oraz produkcji tlenu przez rośliny.
Można również przygotować eksperymenty z solą lub detergentem, ale o tym możne innym razem.
Rzeżucha to również fajny obiekt badawczy, ponieważ szybko
kiełkuje i dziecko możne obserwować zachodzące zmiany, nie nudząc się - pęcznienie nasion, pekanie łupin, wzrost korzenia, łodygi i liści. Starszak
może przy okazji prowadzić dzienniczek lub foto-dzienniczek obrazujący proces
wzrostu rośliny.
Hodowla uczy również samodzielności oraz systematyczności,
pozwólmy dziecku pamiętać o podlewaniu i obracaniu roślinek, z pewnością
wykonywanie tych dziecinności da dużo frajdy i będzie bardzo kształcące. Bo, co się
stanie jak mały rolnik zapomni podlać rzeżuchę? ...
Rzeżucha nie tylko cieszy nasz
wzrok, ale również jest bardzo zdrowa. Zawiera witaminy C, A, B, PP i K oraz mikroelementy - żelazo, magnez, wapń oraz jod. Ma właściwości oczyszczające organizm, poprawia apetyt
i wspomaga trawienie, poprawia wygląd skóry, paznokci i włosów. Należy
jednak pamiętać, że jest moczopędna i nie należy się nią objadać. Świeży sok można wykorzystać do przemywać twarz, aby
rozjaśnić plamy, piegi i przebarwienia. Rzeżucha ma wyrazisty, który jest tolerowany przez większość dzieciaków. Nadaje się nie tylko do kanapek, ale
także do różnego rodzaju, sałatek, surówek, zup, sosów czy masła.
Nasze rzeżuchowce hodowle warto ozdobić, doklejając oczy,
dorysowując buzie i ozdabiając. W ten
sposób otrzymamy wspaniałe dekoracje wielkanocnego stołu.
Króliki buszujące w zbożu.
Materiały:
- słoik
- gaza
- sznurek lub gumka recepturka
- wata
- pojemnik np. plastikowy
- ziarna pszenicy
- papier techniczny kolorowy lub gotowe kurczaki, króliczki itp.
- nożyczki
Czas hodowli: około 1,5 tygodnia
Nasze ziarna są niezwykłe, ponieważ to wakacyjne wspomnienia
z wyjazdu na Roztocze. To tam syn obserwował prace rolnicze, kombajny i silosy.
Ziarna pałętały się po półkach i tak naprawdę miała wielokrotnie chęć się ich
pozbyć, ale na szczęście dotrwały do naszego wysiewu. Podwójną miał, więc radość mój średniak, jego pszenica będzie wysiana i wyrośnie!
Przebrane i umyte ziarno pszenicy należy przełożyć do słoika
i zalać wodą, przykryć gazą i obwiązać sznurkiem lub gumką.
Słoik odstawić na parapet i następnego dnia wymieniamy wodę.
Warto pamiętać, że kiełkujące ziarna pszenica można spożywać
i jest to prawdziwa kopalnia witamin: E, A, D i B. Kiełki są również bogate w minerały wapń, potas, fosfor,
magnez, czy żelazo. Wspomagają układ krążenia, kondycję fizyczną, doskonale
wpływają na cerę i paznokcie. Najlepiej smakują młodziutkie 1-2 dniowe
kiełki.
Napęczniałe i kiełkujące nasiona wysiać na wilgotną watę w
pojemniku. Kontrolować wilgoć podłoża i
obserwować szybko kiełkujące nasiona.
Z papieru kolorowego polecam wyciąć uszy królika i udekorować nimi źdźbła pszenicy lub umieścić żółciutkie kurczaki.
Bardzo się cieszę, że tu jesteś! Mam nadzieję, że wpis
Ci się spodobał.
Zapraszam do komentowania tu lub na FB. Pozdrawiam!
Ja niestety kompletnie nie mam ręki do roślin, nawet choinkę ostatnio wykończyłam ;)
OdpowiedzUsuńHehe współczuje xDDD
Usuń