W. Bruce Cameron podbił serca czytelników oraz kinomanów swoją psią opowieścią "Był sobie pies". Teraz powraca z kolejną ujmującą historią z psiakami w roli głównej.
Autor: W. Bruce Cameron
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 08.11.2017
Liczba stron: 296
Oprawa: miękka
Cena okładkowa: 34,90 zł
BESTSELLER
BESTSELLER
Głównym bohaterem powieści jest Josh Michaels - wrażliwy samotnik starający się uporać z ostatnimi smutnymi wydarzeniami. Dom na odludziu, praca przez internet i dobrze znana codzienność, to życie Josha. Całe życie mężczyzny wywraca się do góry nogami, gdy pewnego dnia zostaje zmuszony do opieki nad Lucy – ciężarną suczkę oraz odnajduje tajemnicze pudełko. Jak to w życiu bywa problemy lubią się nawarstwiać, ale często odnajdujemy prawdziwe szczęście tam, gdzie w ogóle się go nie spodziewamy. Josh uczy się opieki nad psią gromadą odnajdując sens życia, a wszytko to w towarzystwie uroczej Kerri.
„Psiego najlepszego” nie jest kontynuacją poprzedniej powieści W. Bruce Cameron, jak mogłoby sugerować rozwinięcie tytułu – „czyli BYŁ SOBIE PIES na święta”. Jest to odrębna powieść, której akcja toczy się oczywiście wokół rozbrykanych czworonogów, ale tym razem autor narrację pozostawił człowiekowi. Skupił się na emocjach i zmianie jaką przechodzi główny bohater. Autor w prosty i przemawiający sposób pokazuje to, co dobrego może dać człowiekowi pies i odwrotnie. Nie mamy jednak możliwości poznania historii z punktu widzenia Lucy, czy rozbrykanych szczeniaków, a przecież tak bardzo wzruszał nas opowieści widziane oczyma psiaków w powieści "Był sobie pies". Brakowało mi choć krótkich psich przemyśleń. Z drugiej strony powieść, dzięki temu jest zdecydowanie lżejsza i lepiej pasuje do klimatu świątecznego.
"Psiego najlepszego” to lektura idealna na okres przedświąteczny, na długie jesienną wieczory, na prezent pod choinkę dla wszystkich miłośników czworonogów. Zapewniam jednak, że ta ciepła i rodzinna powieść przypadnie do gust i pozostałym czytelnikom. Można w niej odnaleźć odrobinę miłości, wzruszenia i radości życia, a wszystko w klimacie zbliżających się świąt Bożego Narodzenia.
A czego Wy sobie życzycie?
Bardzo się cieszę, że
tu jesteś! Mam nadzieję, że wpis Ci się spodobał.
Zapraszam do komentowania tu
lub na FB. Pozdrawiam!
Dostałam ostatnio booklet tej książki, ale ciągle nie mam czasu, zeby go przeczytać :/
OdpowiedzUsuńAle sama piszesz, to dużo większe osiągnięcie :)
UsuńSuper,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny :)
UsuńMam w planach tę książkę. :)
OdpowiedzUsuńTo polecam jak najszybciej, aby świąteczny klimat nie minął :)
UsuńIdealna lektura na świąteczny okres :-)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńJeszcze nie czytałam, ale może wkrótce mi się to uda :D
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Nie zdążyłem w tym roku jej przeczytać, ani nawet nie kupiłem:)
OdpowiedzUsuńPoczekam chyba do następnych świat :P
Pozdrawiam
https://bartoszczyta.blogspot.co.uk/
Też taką książkę muszę kupić
OdpowiedzUsuńOdkryłam niedawno dla mojego psa taką karmę https://empireshop.pl/hipoalergiczna-karma-dla-psow/psy-dorosle/duze-rasy-powyzej-25kg . Wcześniej kupowałam w podobnej cenie, ale z dużo gorszym składem. I pies też nie jadł tak chętnie jak je teraz. Wołowina to bogate źródło białka, w karmie nie brakuje cennych minerałów i witamin także. Zamówić można wygodnie w sieci. Znam sklep już od dawna. Myślę, że jak najbardziej możecie się zainteresować, jeśli chcecie zadbać o odpowiednie odżywianie Waszego pieska. Śmiało korzystajcie!
OdpowiedzUsuńPrezent, jakąś książkę o pieskach powinniśmy dostać my, dorośli, bo czasem sobie nie radzimy. Niestety piesek źle zachowuje się na spacerach i sprawdzamy właśnie, jak go tego oduczyć. Liczymy, że wskazówki ze strony https://rozpieszczony.pl/pies-ciagnie-na-smyczy-jak-oduczyc-psa-gdy-nic-nie-pomaga/ w jakimś stopniu będą dla nas pomocne.
OdpowiedzUsuń