Lubisz kosmetyki? Chcesz poznawać nowości? Jesteś łowczynią okazji, która równie chętnie uzupełni swój budżet? Zostań Konsultantką Avon i korzystaj z wielu dodatkowych możliwości. Oszczędzaj na zakupach, zamawiaj produkty ze zniżką i z dostawą bezpośrednio do domu. Zarejestruj się na Konsultantka.pl Avon całkowicie za darmo i ciesz się kosmetykami w super niskich cenach. Rejestracja AVON jest szybka i bezproblemowa, a dalsza współpraca zależy tylko od Ciebie. Nie masz żadnych zobowiązań, to dodatkowe zajęcie, które możesz wykonywać w czasie wolnym. Dołączając do Avon jako konsultantka i pracuj na własnych zasadach.

Kot Simona - Latający obiad, Wielki bałagan i Pora karmienia

piątek, 29 maja 2020


Wiecznie głodny, pomysłowy i zadziorny kociak, to bohater filmów animowanych Simona Tofielda. Film zdobył wiele nagród i wyróżnień, a kot Simona zagościł w również książkach, licznych gadżetach i oczywiście w grach.
     W serii gier karcianych wydawnictwa MDR ukazały się 3 fantastyczne tytuły Latający obiad, Wielki bałagan i Pora karmienia z sympatycznym kotkiem w roli głównej. Wszystkie rozwijają spostrzegawczość, refleks oraz koncentrację. Gry dedykowane są dla szerokiego grona odbiorców. Z informacji na pudełku wynika, że gra jest odpowiednia dla dzieci od 5 roku życia, ale wydaje mi się że można spróbować zabawy również z młodszymi dziećmi. U nas świetnie bawili się towarzystwo od siedmiolatki, przez nastolatka do dorosłych graczy. Rozgrywka jest bardzo szybka, dynamiczna, a zasady bardzo proste. W grę jednocześnie grać może 2-8 uczestników. Każda gra to solidne, kolorowe pudełko, w którym znajdziemy 60 bogato ilustrowanych kart oraz instrukcję.

Kot Simona - Wielki bałagan


      Psotny kociak znów zrobił wielki bałagan. Zegar na książkę, książka na szklankę z mlekiem, a po drodze może być jeszcze, wazonik z kwiatami i akwarium, że złotą rybą. Kot Simona nieźle narozrabiał, ale naprawiony gracz z pewnością szybko rozwikłać zagadkę i wskaże przedmiot, który z przewrócił się, jako ostatni. 


      Grę rozpoczynamy od potasowania kart i ułożenia stosu z wizerunkiem kota do góry. Odwracamy kolejno karty, że stosu, aż zniknie odcisk kociej łapy w rogu karty. Czasami jest to jedna karta, czasami aż pięć. Uczestnicy gry śledzą przebieg kociej katastrofy i oceniają, która przedmiot przewrócił się na końcu. Osoba, które poda, jako pierwsza prawidłową odpowiedź zgarnia wszystkie odkryte karty, a zabawa zaczyna się od początku. Jednak nie należy się spieszyć, ponieważ przewidziane są punkty ujemne za złą odpowiedź - gracz oddaje jedną ze swoich kart na spód stosu. Wśród kart ukryte są również karty specjalny zaplątanym z kotem Simona, gdy karta pojawia się w czasie rozgrywki należy krzyknąć “Kot Simona!” i zgarnąć wszystkie wyłożone karty. Grę wygrywa osoba, która zbierze najwięcej kart.
     Wielki bałagan nie należny do najprostszych gier. Mały gracz musi się natrudzić by odkryć kolejne przewrócone przedmioty.  Gra wspaniale ćwiczy koncentracje oraz logiczne myślenie. Bardzo pozytywna i zabawna fabuła sprawiła, że rozgrywka to sama przyjemność.






Kot Simona - Latający obiad. 


     Nasz kotek to znany łakomczuch, jednak polowanie na ptaki nie jest jego mocną stroną. Tym razem Kota Simona potrzebuje naszej pomocy w złamaniu wszystkich latających przekąsek.


     Rozpoczynamy od potasowania kart i ułożenia ich niebieskim tłem do góry. Następnie odkrywamy żółte karty z ptakami. Gdy gracz odnajdzie takiego samego ptaszka, jak na karcie z kotem Simona zdobywa kartę.  Nie jest to takie łatwe, ponieważ ptaszki są różnej wielkości i ułożone są różny sposób. Jeśli na wyłożonej karcie brak takiego samego ptaszka wykładamy kolejne karty i poszukiwanie zaczyna się na nowo. Przy błędnym wskazaniu należny oddać swoją kartę na stos, a jeśli pojawi się karta specjalna, to mamy szansę zgarnąć wszystkie odkryte karty. Oczywiście zwycięża najbystrzejszy gracz z największą liczbą kart.
     Latający obiad to szybka i prosta rozgrywka, w której trzeba wykazać się nie lada spostrzegawczością i refleksem.Idealny trening dla każdego przedszkolaka.




 

Kot Simona - Pora karmienia


     Kot Simona zaprasza na ucztę grono wygłodniałych przyjaciół - sympatyczne pieski, kotki, jeże i ptaki. Każde ze zwierząt pragnie zapełnić swój brzuszek i jak najszybciej dobrać się do smakołyku. Wskaż im najkrótszą drogę i odkryj, które zwierzątko jest najszybsze w polowaniu na przekąski.


     Pora karmienie to doskonała gra na spostrzegawczość z trzema rodzajami zadań - liczenie misek oraz dwa rodzaje labiryntu. W pierwszym przypadku należny policzyć miski z jedzeniem w odpowiednim kolorze i wskazać zwierzę w danym kolorze. W tradycyjny labirynt należny podać, które zwierze dotrze do pysznego jedzonka, a ostatnie zadanie to forma labiryntu z zakręconych linii typu serpentyna. Gracz, który wskaże poprawnie otrzymuje kartę, natomiast przy błędnym wskazaniu odkłada swoją kartę na stos. Również w tej grze występują karty specjalne Kot Simona.   
     Pora karmienia zachwyca zabawnymi, zaskakującymi rysunkami zwierząt oraz ciekawymi zadaniami o różnej trudności. Czasami wystarczy policzyć do 2 lub od razu widać prostą drogę do przekąski, a czasami trzeba wytężyć wzrok. Wspaniała gra, zdecydowanie to nasz numer jeden!






Jestem pewna, że gry Kot Simona z pewnością przypadną do gusty nie tylko miłośnikom twórczości Simona Tofielda. Tak właśnie było u nas, polecamy!


Post powstał w ramach projektu:
http://mamajanka.blogspot.com/2016/02/grajmy.html


Bardzo się cieszę, że tu jesteś! Mam nadzieję, że wpis Ci się spodobał. 
 Zapraszam do komentowania tu lub na FB. Pozdrawiam!

7 komentarzy:

  1. Świetne propozycje dla miłośników gier:))) Przy nich na nudę nie może być miejsca!

    OdpowiedzUsuń
  2. Po prostu rewelacja! Cała nasza rodzina uwielbia kota Simona. Nie słyszałam natomiast o grach z nim. Koniecznie musimy zakupić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Już widziałam te gry u znajomych super sprawa

    OdpowiedzUsuń
  4. Kojarzę tego kociak 😁 i lubię takie lekkie, proste gry karciane 😀

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam kota Simona, więc grą pewnie byłabym zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mój synek, po czytaniu bajek o kotach, sam sobie go w domu zamarzył i właśnie mamy w planach zaadoptowanie kociaka. Szukamy tego, którego pokochamy od pierwszego wejrzenia i mamy nadzieję, że szybko się uda. Muszę też sięgnąć po jakieś porady.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia