Lato, wakacje, gorące klimaty, to najlepszy moment na zakochanie w czytaniu. Wakacyjny romans książkowy może być doskonałą odskoczną od codzienności i miłą chwilą relaksu.
Przed Wojtkiem kariera sportowa stoi otworem. Jego życie
podporządkowane jest treningom, diecie i terminarzowi zawodów. Całe
życie podąża za dokładnie wyznaczonym sportowym celem ojca, nie mając
tak naprawdę własnych pasji i planów. Choć Wojtek robi wszystko by być
najlepszym niestety nie wszystko idzie zgodnie z oczekiwaniami. Jest
drugim zawodnikiem w drużynie tuż za Błażejem, dla którego skoki to
pasja życia, którą po prostu się bawi. Wojtek nie przepadam za rywalem i
nie rozumie jego podejścia do sportu, natomiast Błażej darzy go
sympatią. A może czymś więcej?
Losy obu zawodników splatają się jeszcze bardziej po wypadku Wojtka w
czasie ważnych zawodów narciarskich. Chłopak trafia do szpitala, a jego
dalsza kariera staje pod znakiem zapytania. Do tej pory całym życiem
Wojtka był sport, teraz czuje pustkę i do końca nie wie co ma ze sobą
począć. Brak wsparcia że
strony ojca jeszcze bardziej potęguje zagubienie chłopaka. Z pomocną
ręką przychodzi właśnie Błażej, który prosi Wojtka o drobną przysługę.
Tytuł: Żar pocałunku
Autor: Dominika Smoleń
Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 28.08.2020
Liczba stron: 330
Oprawa: miękka
Data wydania: 28.08.2020
Liczba stron: 330
Oprawa: miękka
Cena: 34,99 zł
Przez pierwsze 80 stron poznajemy specyfikę zmiennej kariery skoczków narciarskich z niecierpliwością oczekiwałam romansu, ulotnego uczucia, czy chwile niesamowite uniesienia. Potem do akcji wkracza Daria, siostra Błażeja. Akcja nabiera szalonego tempa, zaskakującego i momentami zabawnego. Nadal jednak brak romantycznych uniesień, a spotkania z Darią to
prawdziwy rollercoaster bez trzymanki. Początku znajomości Wojtka i
Darii trudno uznać za udane. Pierwsze dni okraszone
koktajlem z kopru włoskiego na wzmocnienie libido i wizytą w szpitalu na odcięciu krwi z penisa raczej nie wróżą powodzenia w ich dalszej miłości. A to dopiero skromny początek ich perypetii. Przyznam się, że z rozbawieniem i
niedowierzaniem obserwowałam, co jeszcze autorka zgotowała sympatycznemu
chłopakowi.
Daria to młoda, bardzo wyzwolona kobieta, które wie czego chce i nie
boi się do tego dążyć. Pocałunków w
związku Darii i Wojtka jest na początku niewiele, ponieważ dziewczyna
bez oporu posuwa się dużo dalej. Choć takie podejście do seksu jest mi raczej
dalekie, to z drugiej strony czy my kobiety musimy być zawsze tą bierną
stroną. Czy nie mamy prawa żyć zgodnie ze swoim charakterem i
pragnieniami? Myślę, że era potulnych księżniczek już minęła i
dobrze, że powstają książki z charakternymi kobietami w roli głównej. Z
drugiej strony Daria przypomina zagubione dziecko, które poszukuje
swojego miejsca na świecie pakując się przy okazji w kłopoty. Niełatwe
dzieciństwo odbiło na niej dotkliwe piętno.
Główni
bohaterowie obarczeni sporym bagażem emocjonalnych problemów pragną
stworzyć związek. Nie jest to rzecz prosta i w książce daleko jest do
lukrowanego romansu. Każdy z nich poszukuje drugiej połowy i miłości, która odmieni ich życie. Losy bohaterów są skomplikowane i czytają kolejne strony trudno przewidzieć, jak skończy się ta historia Wojtka, Błażeja i Darii.
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Dominiki Smoleń, choć
autorka ma na swoim koncie już klika udanych pozycji. Najnowsza powieść Żar pocałunku będzie miał swoją już 28 sierpnia. Książkę
przeczytałam w jeden wieczór zarywając noc. Historię czyta się szybko i
mimo, że momentami bardzo mnie irytowała nie mogłam odłożyć czytania na
później. Kolejne strony zapowiadały happy end i totalny krach
jednocześnie. Czytelnikowi trudno przewidzieć, co nastąpi za chwilę i w
jakim kierunku potoczy się fabuła. Muszę przyznać, że autorka ma talent do komplikowania historii i kreowania postaci, które się nienawidzi. Daria nie przypadła mi szczególnie do gustu i marzyłem o tym, że Wojtek spotka spokojną i uczuciową dziewczynę na
swojej drodze. Wiadomo jednak, że w życiu nic nie jest tak pewne, a przeciwieństwa mają to do siebie, że lubią się przyciągać.
Jaki jest Twój przepis na wakacyjny romans z książką?
Bardzo się cieszę, że tu jesteś! Mam nadzieję, że wpis
Ci się spodobał.
Zapraszam do komentowania tu lub na FB. Pozdrawiam!
Dziękuję bardzo za recenzję. Nie czytałam jeszcze nic tej autorki. Chętnie skuszę się na tą lekturę.
OdpowiedzUsuńU nas wakacje były tak intensywne, że niestety tych wieczorów na książkę już zabrakło... Ale idzie jesień a ta właśnie kojarzy mi się z takimi leniwymi wieczorami przy kominku z książką w rękach..
OdpowiedzUsuń