Dobre powieści kryminalne kochamy za zwroty akcji, wciągające intrygi i
dreszczyk emocji, który wywołuje ciarki na całym ciele. Z
niecierpliwością czekamy na rozwikłanie zagadek, jednocześnie mając
cichą nadzieję, że to my znamy prawdziwe oblicze mordercy.
Dziś
przychodzę do Was z nowością kryminalną głęboko osadzoną w polskiej
rzeczywistości. Czytając książkę Usta mordercy ma się wrażenie, że
ogląda się serwis informacyjny lub kronikę kryminalną z ubiegłego
tygodnia. Warszawa, Mazury, Jasna Góra, służby CBŚP oraz wuj z ukochanym
kotem z Żoliborza, czyli opowieść bardzo realna, choć bardzo mroczna i
zawiła.
Tytuł: Usta mordercy
Autorzy: Artur Kawka, Monika Wysocka
Wydawnictwo: Oficynka
Data wydania: 28.09.2020
Liczba stron: 442
Liczba stron: 442
Oprawa: miękka
Cena: 45 zł
Zbyszek Robak, przedsiębiorca z okolic Mord, jest przypadkowym świadek niezwykłego zdarzenia. W środku nocy do zbiornika w pobliżu
starej żwirowni nieznajomy mężczyzna wrzuca sporych rozmiarów worek. Zbyszek mimo wypitych procentów nie ma wątpliwości, że jest świadkiem przestępstwa.
Zwłoki kobiety wywoływane ze zbiornika należą do czterdziestoletniej właścicielki prywatnej kliniki oraz zapalonej motocyklistki należącej do
elitarnego klubu. Na ciele ofiary widoczne są liczne obrażanie
świadczące o tym, że kobieta była przed śmiercią torturowana. Wśród ran
szczególną uwagę śledczych przykuły znaki, które na pierwszy rzut oka
przypominają usta.
Podobne zabójstwo miało miejsce 20 lat wcześniej, jednak sprawca
został skazany i odsiaduje dożywocie w zakładzie karnym w Strzelcach
Opolskich. To jednak niejedyna taka sprawa, w aktach Komendy Głównej i
Interpolu, ofiar z podobnymi ranami było więcej.
Śledztwo prowadzą oczywiście nasze służby kryminalne, ale potężną rolę w rozwikłaniu historii mają również rodzinne więzi. W
śledztwo włącza się amerykański komandos o polskich korzeniach, major
Tom Wilmowski, który ma własne sposoby na dotarcie do przestępczego świata. Na jaw wychodzą kolejne mroczne postacie i ich makabryczne dokonania.
I nic nie jest takie, jakie się zdaje na pierwszy rzut oka.
Fabuła książki jest bardzo rozbudowana, liczne wątki, postacie i tylko do prawdy trudno dotrzeć. Prawdopodobnie niewinnie skazany, makabryczne zbrodnie, duże pieniądze, narkotyki, układy, morderstwa na zlecenie- wystarczyłoby tego wszystkiego na 2-3 książki. Wątek makabrycznych zbrodni schodzi na dalszy plan, by zatoczyć
olbrzymie koło wokół układów i mafijnych procederów. Trochę żałuję, że tajemnica morderstw kobiet nie została bardziej rozbudowana, a jest jedynie dodatkiem do
całej historii. Nie zmienia to faktu, że opowieść jest bardzo wciągająca, trzyma w niepewności i z przyjemnością poznawałam zakończenie. Muszę przyznać, że autorzy świetnie połączyli fakty i stworzyli spójną oraz nurtującą historię.
Jak dla mnie zdecydowanie na TAK!
Bardzo się cieszę, że
tu jesteś! Mam nadzieję, że wpis Ci się spodobał.
Zapraszam do komentowania tu
lub na FB. Pozdrawiam!
Bardzo lubię książki, których akcja rozgrywa się w Polsce :) Tym bardziej kryminały ;) Tej książki jeszcze nie czytałam, ale będę o niej pamiętała i zapytam o nią w bibliotece :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie pzrepadam za kryminałami, ale zaczytuję sie w H, Greń i u niej wciąga mnie narracja podszyta humorem. Powieści "Usta mordercy" nie czytałam, a okładka dla mne zbyt wiele krwi. Czy przeczytam? Wątpię, choć się ne zarzekam)))
OdpowiedzUsuń