Tegoroczne ferie postanowiłam spędzić w towarzystwie kryminalnych opowieści osadzonych w polskich realiach. I tak trafił w moje ręce najnowszy kryminał Anny Kusiak.
Powieść Rzeka, to pierwszy tom otwierający nowy cykl kryminalny - Żywioły Podkarpacia. Opowieści rozgrywają się w dobrze znanych zakątkach Podkarpacia i skupiają się wokół żywiołów, które przyciągają, niszczą oraz wyzwalają.
W poniedziałkowe przedpołudnie detektyw Dobrochna otrzymuje niespodziewane zlecenie od rzeszowskiego biznesmena Pawła Grzędowicza. Od piątkowej nocy, gdy wrócił ze służbowego bankietu nie widział żony. Jej telefon nie odpowiada i nikt ze znajomych nie wie, gdzie może się podziewać Alina Grzędowicz. Zatroskany mąż wskazuje na depresyjne zachowanie żony, a pani detektyw odkrywa jej machlojki finansowe, kochankę męża oraz niecne plan obojga. Ale to prawdziwy wierzchołek góry lodowej. Szybko okazuje się, że nic nie jest takie, jak na pierwszy rzut oka może się wydawać. Na horyzoncie pojawiają się kolejne zagadkowe zniknięcia oraz zbrodnie. Mroczne wody Wisłoki kryją niejedną tajemnicę, tylko czy odważysz się je odkryć?
Czy czerwona torebka nad brzegiem rzeki, to właściwy trop?
Kto w ostatnich tygodniach mieszkał w willi państwa Grzędowicz?
Czy tajemniczy klient ma coś wspólnego ze zniknięciem kobiety?
"Do czasu. Z pewnością do czasu. Co rzeka wzięła, w końcu musi oddać. Prędzej czy później" - Anna Kusiak "Rzeka"
Autorka zbudowała ciekawą intrygę z mocnymi i zaskakującymi zwrotami akcji. Razem z mało doświadczoną, ale dociekliwą panią detektyw musimy zmierzyć się z niejasnymi wskazówkami i fałszywymi tropami, by w końcu odkryć prawdę. Główna bohaterka z jednej strony mnie drażni, a z drugiej intryguje. Nieco niepewna swoich umiejętności świetnie łączy fakty, dociekliwie obserwuje podejrzanych i doprowadza śledztwo do finału mimo przeciwności. Jej przeszłość skrywa również mroczną tajemnicę, którą mam nadzieję poznam w kontynuacji serii.
Akcja toczy się głównie w szarym, jesiennym Rzeszowie. Razem z bohaterami powieści przemierzamy znane rzeszowskie ulice, restauracje i kluby. Mogłoby się wydawać, że nie odnajdziemy tu wyjątkowego klimatu, jednak nic bardziej mylnego. Dobrze znane, realne miejsca współgrają z opisywanymi zbrodniami.
Można powiedzieć, że książka porwała mnie, jak rwącą rzeka - wir intryg, zmienny nurt i trudny do przewidzenia koniec. Wszystko to sprawił, że lektura była bardzo przyjemna. Nie było mowy, żeby przerwać. Musiała poznać zakończenie historii w jeden wieczór.
Mam nadzieję, że na kolejny tom nie przyjdzie mi długo czekać, a kontynuacje będą równie wciągające.
Kto dołączy do pani detektyw Dobrochny?
Bardzo podoba mi się ta propozycja, lubię ten gatunek książek.
OdpowiedzUsuńJa również odkrywam, że ten gatunek literatury jest mu najbliższy.
UsuńU mnie na pewno znajdzie miejsce się w biblioteczce na ta pozycję.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się spodoba :)
UsuńMiłośniczką kryminału nigdy nie byłam, więc to nie dla mnie pozycja.
OdpowiedzUsuńA mnie coraz bardziej ciągnie do tego rodzaju książek szczególnie, gdy są dobrze napisane.
UsuńMyślę że niejedna ksiażkoholiczka siegnie po tę publikacje:)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńNie miałam jeszcze do czynienia z tą pisarką - ale książka wydaje się bardzo ciekawa!
OdpowiedzUsuńczytałam ostatnio i bardzo polecam ;)
OdpowiedzUsuń