Wyobraźcie sobie takie miejsce, powiedzmy czarną dziurę, do której możecie wrzucić wszystko co Was denerwuje. Niesmaczny obiad - do dziury, wkurzający mąż - do dziury, niesforne dzieci - do czarnej dziury.
Brzmi fantastyczne, nieprawdaż? Wszystkie problemy znikną raz na zawsze w wielkiej, ciemnej otchłani. Ośmioletni Harrison też uważał, że to świetne rozwiązanie. Proste i skuteczne! Ale czy na pewno? Co stanie się gdy znikną nie tylko obrzydliwe warzywa i szkolne podręczniki, ale również ważne i kochane przez chłopca osoby?
Harisson był miłym, szczerym i dobrym chłopcem niestety nie potrafił zapanować nad negatywnymi emocjami. Wówczas jego policzki czerwieniały, szczęka zaciskała się, a z jego ust wydobywały się pozaziemski jęki. Napady wściekłości Harrisona nie były objawem rozgniewania, lecz wynikały z tego, że chłopca coś bardzo, ale to bardzo martwiło.
Myśli Harrisona od tygodnia krążyły wokół kosmicznych urodzin Hectora Brooma, kolegi z klasy, który nie należał do przyjemnych osób. Wielokrotnie Harrison spotkał się z uszczypliwościami i agresją ze strony solenizanta. Na przyjęcie urodzinowe została zaproszona cała klasa i Harisson nie chciał być wykluczony w czasie późniejszych rozmów w szkole. A do tego tematem przewodnim urodzin był KOSMOS, a przecież Harrison był miłośnikiem gwiazd i planet. Miał być tort zwieńczony statkiem kosmicznym, mnóstwo kosmicznych dekoracji i prawdziwa astronautka w roli animatorki. Wszystko zapowiadało się wspaniale, ale solenizant i jego gumka recepturka nie dawali nadzieję na spokojną zabawę. Zabawy urodzinowe nie przebiegły pomyśli Harrisona, a przez rzekomą alergię nie mógł nawet spróbować tortu. Jedynym światełkiem w tunelu były prezenty dla gości. Harrison otrzymał od animatorki czarny jak smoła balonik, który w rzeczywistości jest czarną dziurą, do której może wrzucić wszystko co go irytuje. Harrison jest przekonany, że znalazł idealny sposób na pozbycie się swoich problemów.
Książka O chłopcu, który zniknął świat to ciepła i pouczająca opowieść o tym, że nie możemy wysłać naszych problemów w kosmos. Kłopoty nie znikną same z siebie, musimy nauczyć się z nimi radzić. Nie ma drogi na skróty, nie ma cudownej metody. Wciągająca historia, składnia do refleksji na temat radzenia sobie z trudnymi emocjami i docenianiu ludzi, których się kocha.
Jednocześnie książka jest pełna humoru w najlepszym brytyjskim wydaniu, bo przecież autorem jest sam Ben Miller, którego być może znacie z filmów Johny English, Bridgertonowie, czy Paddington 2. Aktor i komik wykorzystał swój talent do napisana ekscytującą i humorystycznej opowieści, która przypadnie do gustu małym czytelnikom. Przekonajcie się sami jaki rollercoaster przygód przeżył Harrison i jak zmieniło się jego życie.
A Ty co wrzuciłbyś do czarnej dziury, gdybyś mógł?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz