Małe kotki to niesforne i ciekawskie istotki, nic dziwnego, że nasi bohaterowie pakują się w nie lada ambaras. Słodkie kociaki po długim dniu zabaw przysnęły smacznie w naczepie ciężarówki. Niestety ciężarówka wróciła na placu budowy, gdzieś na skraju miasta wraz z naszymi kociakami. Głodne i samotne kotki bardzo pragną wrócić do domu, a jedynym ratunkiem jest nasza pomoc.
Tytuł: O kocie w kłopocie
Wydawca: Fabryka Kart Trefl - Kraków
Ilustracje: Bartłomiej Kordowski
Autor: Shigehiro Ariizumi
Wiek graczy: 10+
Czas gry: 30 min
Ilość graczy: 2-4 osób
Data premiery: 22.01.2019
Data premiery: 22.01.2019
Cena: 89,95zł
Celem gry jest oczywiście jak najszybsze doprowadzenie kotka do jego domu. Niestety w mieście jest wiele podobnych domów, a mały wędrowca nie zna okolicy. Dokucza mu głód, blokady dróg, inne koty, ale może liczyć na pomoc oraz swoje wspomnienia.
Zawartość pudełka:
- 4 puchate pionki małych kotków
- karty posiłku
- karty szczęścia
- karty pecha
- 16 kafelków planszy
- 18 żetonów domu
Grę rozpoczynamy od rozłożenia planszy złożonej z kwadratowych kafelków. Za każdym razem kolejne kafelki są układane losowo i odwrócone rewersem, co zapewnia dodatkowe emocje w czasie rozgrywki. Gra pozwala również na ułożenia planszy na różne sposobów, dzięki czemu gra jest jeszcze ciekawsza. Jedynie kafelki startowe pozostają odkryte i tam właśnie swoją wędrówkę rozpoczynają nasze kotki. Na planszy znajdziemy również pola Wędrówki oraz pola Domów, gdzie możemy się zatrzymać i sprawdzić nasze wspomnienia. Każdy z graczy losuje 3 żetony Domów - kształtu, dachu i ogrodu, które obrazują jak wygląda dom naszego kotka. Nasi bohaterowie oczywiście do długiej wędrówki potrzebują pożywienia, czyli kart Posiłku, które obrazują możliwości ruchów:
- kart Posiłku Skromnego - ruch o 1 pole,
- kart Posiłku Pożywnego - ruch o 2 pola,
- kart Posiłku Obfitego - ruch o 3 pola.
Kartę Posiłku lub Szczęścia możemy zatrzymuje się w ręku i zastosować wybranym przez siebie czasie. Trzy rodzaje karty Szczęścia zapewniają, że powrotna droga do domu może być łatwiejsza. Na wędrujące kotki czyhają również niebezpieczeństwa w postaci 4 rodzajów kart Pecha, które należy natychmiastowo zastosować i w ten sposób utrudnić innym kotom powród do swoich domów. Na swojej drodze można spotkać również pozostałe koty i wówczas rozpoczyna się kocia walka.
Nasze kotki w czasie wędrówki odwracają koleje kafelki Okolicy oraz mogą odwiedzić pobliskie domy. Wizyta w domu może spowodować, że kotek przypomni sobie jak wyglądał jego dom. W tym celu przekazujemy graczowi po lewej stronie swoje żetony Domu. Gracz ten porównuje otrzymane żetony z wyglądem odwiedzanego domu. Jeżeli jakieś wspomnienie się zgadza, to wówczas odwraca dany żeton. Pozostaje więc dalej wędrować po okolicy i poszukiwać domu o wskazanym wyglądzie. Tu rozpoczyna się prawdziwa zabawa, kojarzenie faktów, eliminowanie cech i jak najszybsze dotarcie do właściwego domu.
Gra O kocie w kłopocie
oprócz czystej zabawy w gronie rodzinnym ma wiele aspektów
wychowawczych i edukacyjnych. W czasie naszych rozgrywek pojawiło się
wiele pytań na temat opieki, zachowania oraz biologii kociej. Gra uczy dzieci również planowania (np. który posiłek tym razem wybrać?), zapamiętywania (np. które domki już odwiedziłem?), kojarzenia (np. które cechy domku należy dalej szukać?).
Mimo, że gra
jest rekomendowana dla graczy wieku 10+, u nas doskonale radził sobie
ośmiolatek oraz sześciolatka. Gdy gra dotarła do nas nie było mowy, aby
nie mogli zagrać. Bardzo szybko opanowali podstawowe zasady ( oczywiście
córka nie od razu potrafiła posługiwać się wszystkimi kartami), a
fabuła gry sprawiła, że bawili się doskonale. Był tylko jeden poważny
problem. Gra kończy się w momencie, gdy pierwszy kotek odnajduje swój
dom. I w tym momencie sześciolatka wpadła w prawdziwą rozpacz:
- A co z pozostałymi kotkami? - I płacz!
Byliśmy
zmuszeni zmienić zasady gry i rozgrywka była kontynuowana do czasu aż
wszystkie kotki dotarły do swoich właścicieli. Muszę przyznać, że taka opcja też wszystkim odpowiadała :)
Ciekawa fabuła wciąga małych graczy bez reszty i zapewnia doskonałą zabawę. Możliwość zmiany ułożenia kafelków oraz kształtów planszy sprawia, że rozgrywka jest za każdym razem ekscytująca. Na pozytywną uwagę zasługuje również staranne wykonanie elementów oraz piękne opracowanie graficzne, które dodatkowo zwiększa przyjemność płynącą z gry. Pluszowe pionki są rozkoszne i moi mali gracze wielokrotne pionkokotki przytulali i głaskali.
Grę O kocie w kłopocie polecamy wszystkim wielbicielom kotów, tym małym i dużym, ale również wszystkim, którzy marzą o małym kotku lub po prostu lubią dobrą zabawę.
Kto przygarnie milusie kotki i pomoże wrócić im do domu?
Zapraszam do komentowania tu lub na FB. Pozdrawiam!
Haha, pal sześć zasady, dzieci wiedzą lepiej;) myślę że ta gra sprawdziłaby się i u mnie:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Świetne ! Doskonały pomysł
OdpowiedzUsuńSuper gierka! Widać, że daje dużo zabawy całej rodzinie!
OdpowiedzUsuń